Gorzka i Słodziutka Wredna i Milutka Smutna i Szczęśliwa Fałszywa i Prawdziwa Szalona i Opanowana Samotna i Zakochana Tchórzliwa i Odważna Śmieszna i Poważna Uśmiechnięta i Zapłakana Zamknięta i Oddana Dojrzała i Niedorosła Złożona i Prosta Wyniosła i Skromna Obecna i Nieprzytomna Pamiętliwa i Zapomniana Znienawidzona i Kochana Dobra i Zła - To właśnie Ja:) Jeśli mnie nie Jestem wredna i dobrze mi z tym Jestem Tu i teraz Prawdziwie szczęśliwa Moim wyborem Wymyślasz moją samotność Nieszczęście I smutek A ja po prostu jestem Jak pudełko czekoladek Każda na swoim miejscu Pachnąca Świeża Apetyczna Ale niestety To nie ty będziesz konsumował Komentarze Jak poradzić sobie z wredną koleżanką? mam w klasie dziewczynę która jest dla mnie strasznie wredna.np.-Zniszczyła dla mnie bardzo cenną rzecz-Rozgadała że zakochałam się w Filipie w którym ona się kocha-Uważa że jestem dziecinna.Gdy coś zrobię tak mnie nazywa ale gdy inne osoby zrobią o co ja to jest w porządku. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-03-01 19:32:55 Ostatnio edytowany przez Czarna2020 (2013-03-01 19:42:21) Czarna2020 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-22 Posty: 102 Temat: Wredna,pyskata i zimna w stosunku do facetów.. Witam,Mam taki pewien problem od dłuższego czasu...Postanowiłam go teraz opisać,gdyż poznałam wspaniałego mężczyznę i nie chce znowu powtarzać starych czuję, że "to" wraca.. ;(Mam już ogólnie taki charakter, strasznie temperamentny, zadziorny, z sarkastycznym poczuciem humoru, jednej strony emanuję poczuciem humoru ( takim normalnym) , jestem miła dla ludzi,otwarta,towarzyska a zdarzają się momenty, że facet oberwie jakąś ciętą ripostą za jakiś duperel..Nie potrafię tego opanować. Do tego uważam, że nie nalezy za bardzo pokazywać facetowi, że zalezy mi na nim itp ale to moje pokazywanie obojętności czasami wymyka się spod kontroli i facet nie dość, że zostaje zlany to jeszcze obrzucony ja później żałuję tego co mówiłam,ale w momencie mówienia tego ,nie jestem swiadoma tego co go niedawno,jest starszy o 10 lat ale charakter jak moi równieśnicy,tzn nie dziecinny tylko taki humorzasty,zwariowany,zupełnie jak własnie,tylko "ta druga ja".Ta sukowata "JA" już powoli daje o sobie że coś mi się nie spodoba,a potrafię napisać " nie zmuszam Cię do pisania ze mną" albo " nie chcesz to nie pisz".Nawet jeśli cholernie chciałabym żeby pisał. Nie potrafię się płaszczyć przed facetem,z jednej strony to dobrze ale nie potrafię też iść na żaden mnie jest albo białe albo w zasadzie napisał niedawno, że to jest takie super we mnie, że jestem dla niego wyzwaniem itpAle facet też ma swoją się, że jak już zdobędzie " trofeum " to sobie mam postępować,dalej być sobą i być taka niedostępna i zimna czy spróbować na odwrót ? Może na zmianę?Już sama nie wiem...Temat może się wydawać śmieszny ale ja sobie już z tym nie radzę...Z góry dzięki i pozdrawiam. 2 Odpowiedź przez ban 2013-03-02 02:07:53 ban Net-Facet Nieaktywny Zawód: hitech, management Zarejestrowany: 2012-11-28 Posty: 1,024 Wiek: 3X (trójka na początku) Odp: Wredna,pyskata i zimna w stosunku do facetów..Postępuj wobec niego tak, jakbyś chciała sama być traktowana. Więc nie pisz mu, aby do Ciebie się nie odzywał, jeśli naprawdę chcesz, aby pisał. Nie kłam tak. Bądź szczera. Nie graj. Nawet jak się bedziesz "płaszczyć" to co z tego? Stracisz coś na tym? Wyluzuj. Szanuj go, szanuj siebie. Uprawiajcie seks. 3 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-03-02 19:29:09 alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Wredna,pyskata i zimna w stosunku do facetów.. Przestań myśleć o sobie w dwóch osobach - masz poczucie humoru, bywasz zadziorna, masz charakter ale też jesteś delikatna i uczuciowa. Twoje zachowanie, niezależnie od tego co robisz, cały czas jest Twoje.. tylko nie mów że Cię ktoś zmusza do tego żebyś była wredna..Jeśli nie panujesz nad sobą - idź do psychologa. Moim zdaniem po prostu za dużą uwagę przywiązujesz do opinii innych, stwarzasz pozory, urządzasz pokazówki, zamiast być po prostu sobą. bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 4 Odpowiedź przez supermenka 2013-03-03 00:43:53 Ostatnio edytowany przez supermenka (2013-03-03 00:46:25) supermenka Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-30 Posty: 80 Odp: Wredna,pyskata i zimna w stosunku do facetów.. alfaalfa napisał/a:Przestań myśleć o sobie w dwóch osobach - masz poczucie humoru, bywasz zadziorna, masz charakter ale też jesteś delikatna i uczuciowa. Twoje zachowanie, niezależnie od tego co robisz, cały czas jest Twoje.. tylko nie mów że Cię ktoś zmusza do tego żebyś była wredna..Jeśli nie panujesz nad sobą - idź do psychologa. Moim zdaniem po prostu za dużą uwagę przywiązujesz do opinii innych, stwarzasz pozory, urządzasz pokazówki, zamiast być po prostu słowa Alfaalfa. Słuchaj się Czarna. Jeżeli to po prostu jesteś Ty to nigdy, przenigdy z tego nie rezygnuj - bo albo znajdziesz faceta, z którym zakręcicie się na kawał czasu (może nawet całe życie) albo przeżyjesz to jakoś - ale będąc sobą. Uczucie (no może nawet nazwać to miłością) rządzi się własnymi prawami - Nigdy szczęścia nie zaznasz jeśli będziesz coś robić wbrew sobie. Prawdziwy MEN połapie się w tym w końcu (bo raczej długo im schodzi - nawet najlepszym) i zobaczysz, że Twoje drugie ja schowa się w kącik i będzie z niego wyglądać od czasu do czasu dla kolorytu. Uwierz mi - bo wiem co piszę. Sama taka jestem. Po długich latach znalazł się facet, którego to naprawdę autentycznie kręci - oczywiście ja już nie przesadzam - choć to nie problem ponieważ nieczęsto mnie już nachodzi. Ba nawet zdarza się, że on mnie specjalnie podkręca by zobaczyć mnie tę drugą - chociaż jak pojadę mocno to wymięka - ale tylko na chwilę. I jest tak, że nijak już bez tego żyć. Tak trzymaj i będzie dobrze. Wybacz, że nieco chaotycznie ale właśnie dzisiaj jestem trochę podwójna cha cha. Pozdro dzioucha. niekiedy z homo sapiens najlepsze jest tylko "SAPIE" 5 Odpowiedź przez loveaellie 2013-03-03 23:18:53 loveaellie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-10 Posty: 1,121 Odp: Wredna,pyskata i zimna w stosunku do facetów.. Czarna2020 napisał/a:Witam,Mam taki pewien problem od dłuższego czasu...Postanowiłam go teraz opisać,gdyż poznałam wspaniałego mężczyznę i nie chce znowu powtarzać starych czuję, że "to" wraca.. ;(Mam już ogólnie taki charakter, strasznie temperamentny, zadziorny, z sarkastycznym poczuciem humoru, jednej strony emanuję poczuciem humoru ( takim normalnym) , jestem miła dla ludzi,otwarta,towarzyska a zdarzają się momenty, że facet oberwie jakąś ciętą ripostą za jakiś duperel..Nie potrafię tego opanować. Do tego uważam, że nie nalezy za bardzo pokazywać facetowi, że zalezy mi na nim itp ale to moje pokazywanie obojętności czasami wymyka się spod kontroli i facet nie dość, że zostaje zlany to jeszcze obrzucony ja później żałuję tego co mówiłam,ale w momencie mówienia tego ,nie jestem swiadoma tego co go niedawno,jest starszy o 10 lat ale charakter jak moi równieśnicy,tzn nie dziecinny tylko taki humorzasty,zwariowany,zupełnie jak własnie,tylko "ta druga ja".Ta sukowata "JA" już powoli daje o sobie że coś mi się nie spodoba,a potrafię napisać " nie zmuszam Cię do pisania ze mną" albo " nie chcesz to nie pisz".Nawet jeśli cholernie chciałabym żeby pisał. Nie potrafię się płaszczyć przed facetem,z jednej strony to dobrze ale nie potrafię też iść na żaden mnie jest albo białe albo w zasadzie napisał niedawno, że to jest takie super we mnie, że jestem dla niego wyzwaniem itpAle facet też ma swoją się, że jak już zdobędzie " trofeum " to sobie mam postępować,dalej być sobą i być taka niedostępna i zimna czy spróbować na odwrót ? Może na zmianę?Już sama nie wiem...Temat może się wydawać śmieszny ale ja sobie już z tym nie radzę...Z góry dzięki i taka jestem i niestety zawsze bylam. Zniszczylam tym jeden bardzo fajny zwiazek. Popatrz w przeszlosc. Kiedy to sie zaczelo? Czy Twoi rodzice sa razem? U mnie to wynika chyba z dziecinstwa na przyklad. Life is hard. After all it kills you. 6 Odpowiedź przez Czarna2020 2013-03-04 21:00:48 Czarna2020 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-22 Posty: 102 Odp: Wredna,pyskata i zimna w stosunku do facetów.. loveaellie napisał/a:Czarna2020 napisał/a:Witam,Mam taki pewien problem od dłuższego czasu...Postanowiłam go teraz opisać,gdyż poznałam wspaniałego mężczyznę i nie chce znowu powtarzać starych czuję, że "to" wraca.. ;(Mam już ogólnie taki charakter, strasznie temperamentny, zadziorny, z sarkastycznym poczuciem humoru, jednej strony emanuję poczuciem humoru ( takim normalnym) , jestem miła dla ludzi,otwarta,towarzyska a zdarzają się momenty, że facet oberwie jakąś ciętą ripostą za jakiś duperel..Nie potrafię tego opanować. Do tego uważam, że nie nalezy za bardzo pokazywać facetowi, że zalezy mi na nim itp ale to moje pokazywanie obojętności czasami wymyka się spod kontroli i facet nie dość, że zostaje zlany to jeszcze obrzucony ja później żałuję tego co mówiłam,ale w momencie mówienia tego ,nie jestem swiadoma tego co go niedawno,jest starszy o 10 lat ale charakter jak moi równieśnicy,tzn nie dziecinny tylko taki humorzasty,zwariowany,zupełnie jak własnie,tylko "ta druga ja".Ta sukowata "JA" już powoli daje o sobie że coś mi się nie spodoba,a potrafię napisać " nie zmuszam Cię do pisania ze mną" albo " nie chcesz to nie pisz".Nawet jeśli cholernie chciałabym żeby pisał. Nie potrafię się płaszczyć przed facetem,z jednej strony to dobrze ale nie potrafię też iść na żaden mnie jest albo białe albo w zasadzie napisał niedawno, że to jest takie super we mnie, że jestem dla niego wyzwaniem itpAle facet też ma swoją się, że jak już zdobędzie " trofeum " to sobie mam postępować,dalej być sobą i być taka niedostępna i zimna czy spróbować na odwrót ? Może na zmianę?Już sama nie wiem...Temat może się wydawać śmieszny ale ja sobie już z tym nie radzę...Z góry dzięki i taka jestem i niestety zawsze bylam. Zniszczylam tym jeden bardzo fajny zwiazek. Popatrz w przeszlosc. Kiedy to sie zaczelo? Czy Twoi rodzice sa razem? U mnie to wynika chyba z dziecinstwa na i mam rozwiązanie...Dzięki za wszystkie rady i wskazówki Pozdrawiam 7 Odpowiedź przez Remi 2013-03-04 21:35:19 Ostatnio edytowany przez Remi (2013-03-04 21:35:43) Remi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 5,472 Odp: Wredna,pyskata i zimna w stosunku do facetów.. Zależy Ci na facecie, bo masz swój charakter, który może odpychać. W sumie sednem jest strach - z jednej strony boisz się zaangażować, być miła, taka jaka w sumie pewnikiem w głębi siebie jesteś, z drugiej boisz się wykorzystania, zaangażowani siebie, bo co jeśli już zdobędzie Ciebie? Jeśli On jest z tobą już troszkę czasu, nie tydzień a mce, to zna Cię lepiej niż możesz sądzić i jeśli nie uciekł to mu zależy. Pewne rzeczy się wyczuwa. Facetom zależy albo na seksie albo na kobiecie. Ci pierwsi szybko uciekają jak problem, Ci drudzy są długo. Raz się żyje, więc przestań patrzeć, na to co powiedzą inni tylko :Rób to co uważasz za stosowne ! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Worek Jestem Wredna I Dobrze Mi Z Tym. SKORZYSTAJ Z RABATU - 10 ZŁ NA KOSZULKI I DARMOWEJ DOSTAWY DO PACZKOMATÓW INPOST OD 149 Z

Najlepsza odpowiedź Królik xD odpowiedział(a) o 22:02: Przede wszystkim, zanim zamierzasz powiedzieć coś wrednego etc. policz do 10. Zastanów się dwa razy, czy nie sprawisz temu komuś przykrości. A potem dopiero się wypowiedz. To, ze jestes wredna [ a jesteś chyba : D] można zmienic. Zachowuj się ta, jak chciałabyś być traktowana. usmiechaj się i bądź miła. A jeśli ktos Cie obrazi - milcz. Odpowiedzi A co takiego powiedziałaś,że "łza się w oku zakręciła"?Uśmiechaj się ciągle,bądź miła,na przekupienie przynieś do szkoły coś w stylu cukierki,chipsy i częstuj wszystkich :D blocked odpowiedział(a) o 21:56 Zmien sie:P moze cie cos denerwuje z czyms problemy? albo poprostu dojrzewasz:) tak z czesem bywa zmienić nastawienie do ludzi . blocked odpowiedział(a) o 21:57 Może po prostu się uspokoić i nie pyskować? Chyba rozwiązanie jest proste. blocked odpowiedział(a) o 21:58 yyhh...fakt wredna jesteś, ale mi też mówią że jestem wredna i sie z tym dobrze czuję. A jesli nie chcesz być, to poprostu poprzepraszaj wszystkich dookoła i wręcz jakiś mały upominek na przeprosiny tej dziewczynie, niech ludzie wiedzą że masz uczucia. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Jestem sobą i dobrze mi z tym. 3,086 likes. Jestem sobą i dobrze mi z tym! Dzisiejszy świat jest bardzo dziwny. Jeśli nie można go zmienić

Trudno mi o tym pisać, bo sama sobie wciąż zadaję to pytanie. Spróbuję po kolei. Obydwoje z mężem mamy za sobą nieudane małżeństwa i dzieci, z tych związków. Gdy zdecydowaliśmy się zamieszkać razem, mąż zaproponował żeby jego córka (licealistka) miała u nas swój pokój, po to, żeby mogła od czasu do czasu wpadać i mieć tutaj swój kąt. Podekscytowana zmianami w życiu, zakochana itd zgodziłam się.. absolutnie nie myśląc o konsekwencjach. Próbujemy zbudować nową rodzinę, nie było i nie jest łatwo, bo mamy za sobą nie najlepsze doświadczenia, zresztą nie trzeba mieć złych doświadczeń – uczenie się życia razem nie jest proste. To nie znaczy, ze jest nam źle. Kochamy się i jest nam ze sobą dobrze. Tyle, że córka męża nie przyjeżdża czasami, a spędza u nas każdy week-end. W jej obecności mąż się zmienia, są to subtelne zmiany, ale jednak. Zgadza się na wszystko co ona chce, jest wobec niej bardzo uległy, wszystko co ona robi jest super i wspaniałe. Jednym słowem nie potrafi jej niczego odmówić. Rozumiem, że być może wynika to z poczucia winy, że się rozwiódł, że się wychowywała bez niego. Tu chcę zaznaczyć, że ja nie byłam przyczyną rozwodu, stało się to wiele lat temu, kiedy jeszcze się nie znaliśmy. Ona jak przyjeżdża, to cały czas spędza w salonie, rozkładając tam swoje książki i twierdząc, że się uczy, pomimo tego, że ma swój pokój. Ja mam podziwiać jaka jest pilna i sumienna – tak, mój mąż często mi to powtarza. Zdarzyło się już, że mąż w obecności dzieci krzyknął na mnie. W week-endy w domu czuję się jak intruz, teraz zamykam się z Natalką w swoim pokoju i tam spędzam czas, a mój mąż ze swoją córką siedzą w salonie. Ona jest sympatyczną dziewczyną i lubię ją ale jej obecność w każdy week-end dezorganizuje mi życie (wtedy nawet nie sypiamy ze sobą) i czuję się źle w domu. Próbuję sobie tak planować czas, żeby jak najwięcej być poza domem ale z 2-miesięcznym dzieckiem jest to trudne. Chciałabym, żeby ona nie przyjeżdżała tak często i żeby to było rzeczywiście czasami. Już w zeszłym roku postawiłam sprawę ostro tzn. albo ona albo ja i zaproponowałam,żeby zamieszkał ze swoją córką, a ja z synem zamieszkam osobno,a nasze mieszkania będą obok siebie. Wówczas mój mąż nie zgodził się twierdząc, że ja jestem najważniejsza, a wizyty uspokoiły się. Nastała wiosna i lato i może znalazła lepsze sposoby spędzania czasu. Nie miałam nic przeciwko temu, że mąż wyremontował mieszkanie swojej byłej żonie. Przede wszystkim dlatego, że chciałam aby jego dzieci miały lepszy standart mieszkania. (ona ma tam oczywiście swój pokój). Łudziłam się, że to ograniczy wizyty. Nic z tego. Jest zima, a ona w każdy week-end u nas. Widzę, że mojego męża też to troszeczkę męczy ale jak pisałam wyżej nie potrafi jej niczego odmówić. Dziewczyny jak ja nienawidzę week-endów ! O niej nie potrafimy już rozmawiać spokojnie, ja jestem jędzą, a ona biedną, prześladowaną istotką. Tak to w skrócie wygląda. Źle mi jest ze sobą. Jedyne rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy to wyprowadzić się ( mam nadal swoje poprzednie mieszkanie) i nie czuć się wrednie. Tylko, że mamy wspólne dziecko i to co byłoby dobre dla mnie niekoniecznie byłoby dobre dla Natalki. Proszę napiszcie co o tym myślicie, nie oszczędzajcie mnie. Może ktoś zupełnie obcy potrafi spojrzeć na tą sytuację obiektywnie. Ja z nikim o tym nie rozmawiam, tylko tutaj anonimowo potrafię napisać o tym. Głupio być jędzą. To by było na tyle, dzisiaj jest poniedziałek i do piątku będzie fajnie. A potem znowu będzie poniedziałek. „Zrezygnowany wróciłem do domu. Rekruterzy, zauważając moją konsternację i dezorientację, podziękowali mi wcześniej za rozmowę i odesłali. Nie dziwiłem się temu, bo wypadłem naprawdę fatalnie. Z nerwów cały czas gryzłem wargi, przez co po przyjściu do domu zaobserwowałem w lustrze naprawdę żałosne odbicie”. Dokladnie wiem, ze nalezy mnie potepic… sama to robie 🙁 Otoz spodziewam sie w lipcu dzidziusia. Na USG w 21 tyg okazalo sie, ze bedzie to synek… Szczerze, az poplakalam sie (z zalu), bo caly czas ludzilam sie, ze jednak to bedzie dziewczynka… Mam juz syna i corke, wiec chyba powinno mi byc to obojetne, ale… nie jest 🙁 Wiem, glupia ze mnie baba, ale zaczelam sobie wmawiac, ze ciesze sie, ze bedzie chlopiec… Nawet sama prawie w to uwierzylam, choc, gdzies tam w glebi serca wierzylam, ze moze jednak coreczka… Nie wiem, moze to dlatego, ze moj syn jest akurat w wieku dojrzewania i nasze relacje opieraja sie na ciaglych zgrzytach, natomiast z corka mam wspanialy kontakt, choc czasem i ona mnie “zajezy”… Jakos zylam z ta swiadomoscia, ze w brzuszku nosze drugiego chlopca (tak szczerze, to bardzo wyczekane i upragnione dziecie!!)az do dzisiaj… A co sie stalo?? Niby nic takiego, tylko dowiedzialam sie, ze moj brat rodzony bedzie mial CORKE!!! (bratowa ma termin na 11 lipca). I powiem szczerze, ze zrobilo mi sie tak bardzo, bardzo przykro… a moze raczej powinnam powiedziec – jestem ZAZDROSNA! Wiem, ze to irracjonalne… Wiem tez, ze maluszka pokocham bez wzgledu na to, czy jest chlopcem czy dziewczynka… Ale dzisiaj mam dola… Mozecie mnie krytykowac, potepiac.. Ja sama wiem, ze moje uczucia sa wredne… Ale co zrobic… Moge oklamywac wszystkich, nawet siebie, a w sercu jednak czuje taka nutke smutku… Pozdrawiam (ach, wygadalam sie, bo nie smiem sie nikomu w domu do tego przyznac ) Ania i Bartuś (
Webmi jestem tym i dobrze prostytutka z shoowup sex kamerki mi jestem tym i dobrze prostytutka z. Udało się dopiero jak zaciągnęłam hamulec ręczny i wyskoczyłam. Panna Kwiatkowska 27 lutego Liliana napisz proszę do mnie na mail: yoru tlen. Zdecydowanie takich tekstów brakuje w sieci. Jeśli mają warunki, nie są do tego zmuszane i
Z punktu widzenia matki dwójki dzieci, po rozwodzie: Gdybym nie otrzymała informacji na temat miejsca pobytu dziecka z ojcem, tatuś mógłby zapomnieć o razem spędzonych wakacjach, i nie dlatego, że chce facetowi zrobić na złość, tylko dla własnego komfortu psychicznego, jakoś nie bawiła by mnie perspektywa tygodnia z myślami, gdzie jest moje dziecko i co się z nim dzieje. A może szanowny tatuś nie chce podać adresu, bo nie ma zamiaru oddać matce dziecka?Sorry!! z całym szacunkiem dla ojców, którzy nie są egoistami i mają na względzie uczucia innych, przekonałam się na własnej skórze jacy potrafią być faceci! Jestem bezpośrednia i dobrze mi z tym -,- Info do wszystkich autorów blogów które czytam: pewnie rzadziej na razie ale będę wpadać i komentować. Ogólnie dziękuję Wam wszystkim że jesteście tu ze mną
Komentarze sameQuizy: 9 Zależy….prawdaXd🤣 Odpowiedz Tak Czasem potrafisz zajść ludziom za skórę! Zazwyczaj nie rozpoczynasz sporów, ale kiedy ktoś Cię zdenerwuje, to odpowiednio reagujesz. Bez wątpienia jesteś osobą, która nie da sobą pomiatać! Odpowiedz jaki zj***** quiz usun to k**** Odpowiedz ..... • 4 lata temu • edytowanoNieNie jesteś wredny, ale za to świetnie skrywasz w sobie negatywne emocje. Sprawiasz wrażenie osoby, której obelgi absolutnie nie ruszają i nie obchodzą. Tak trzymaj!Moim zdaniem nie jest to dobre, ja zwykle skrywam w sobie emocje, żeby za jakiś czas wybuchnąć płaczem i to w najgorszym momencie, a do tego jestem przez to często przygnebiona. Chciałabym to w sobie właśnie zmienić. Odpowiedz Tak Czasem potrafisz zajść ludziom za skórę! Zazwyczaj nie rozpoczynasz sporów, ale kiedy ktoś Cię zdenerwuje, to odpowiednio reagujesz. Bez wątpienia jesteś osobą, która nie da sobą pomiatać! Odpowiedz
Już taki jestem zimny drań. Zimny Drań - popularna Już taki jestem zimny drań I dobrze mi z tym bez dwóch zdań Bo w tym jest rzeczy sedno Że jest mi wszystko jedno Już taki jestem zimny drań. Zimny Drań - popularna 1.Moja niania nad kołyską, powtarzała mi co dzień Że zdobędę w życiu wszystko, i odsunę wszystkich w cień No i Wróżka I: Oni Wam pomogą- pokazuje na publiczność. Alicja: Aha, to zaczynajmy! Ze sceny wychodzą: Julia, Alicja, Nel, Hermiona, Klaus, Mikołajek i Smok, krasnoludek i dwie wróżki. Każda postać wybiera jedną osobę z publiczności i idzie z nią na scenę. Tam, wszystkie dzieci siadają na schodach. Kubek Mała Jestem jędzą i dobrze mi z tym. Kolekcje>Mała Wredna. Kubek ceramiczny o standardowej pojemności około 330 ml. Kubki pakujemy z najwyższą starannością nie oszczędzając na materiałach. Przedmioty osłonięte są grubą warstwą folii bąbelkowej.
jestem wredna i dobrze mi z tym
Jestem wariatką.I dobrze mi z tym. 2,732 likes. ,, Trzeba się śmiać , wariatkę grać ,szczęśliwą być i z życia drwić ''!

Moja historia zaczęła się po tym jak się rozwiodłam, Moje małżeństwo było dość okropne, alkohol imprezy męża z koleżankami, wyszłam za niego bo zaszłąm z nim w ciąże, głupi

Gość bożęcja. Goście. Napisano Listopad 11, 2016. Ja własnie stosuje tę metodę, że zaakceptować to, że nikt mnie nie lubi i przyzwyczaić się do tego. Myśałam nawet nad tym, żeby ne
Chodziłam po domu rozpromieniona. Teraz już wiem jakie to uczucie. Jestem zakochana, pierwszy raz w życiu i dobrze mi z tym. Mam chłopaka. Mam mojego FlyBoy'a.-----Jest jaki jest. Krótki. Komentujcie. ^^ Ahh kocham was.!
.